Nurkuję i fotografuję pod wodą od około 10 lat ale już od dziecka marzyłem, że kiedyś będę nurkiem.
Pierwsze były snorki w Chorwacji i Grecji, lecz całkowicie straciłem głowę dopiero zaglądając pod powierzchnię Morza Czerwonego.
Chcąc zachować w pamięci piękno podwodnych plenerów i nie potrafiąc słowami przekazać rodzinie i znajomym swojego zachwytu wiedziałem, że chcę pod wodę zabrać aparat aby sami mogli wszystko zobaczyć.
No i … na początku nikt się nie zachwycał. Nie zrażałem się i dalej zapamiętale pstrykałem wszystko, co zobaczyłem.
Na właściwe tory pokierowali mnie Piotrek Stós i Irenka Stangierska, gdy na pierwszym safari robiąc zdjęcia nowym kompaktem od SeaLife’a zobaczyłem ich fotografie wykonane lustrzankami.
Chłonąłem wszystkie rady Piotra i na kolejny wyjazd zabrałem już lustro od Nikona. Nikonowi pozostaję zresztą wierny cały czas, obecnie używam D500-ki.